Władysław Gutkowski był burmistrzem Biecza w latach 1934-1938, prezesem Ochotniczej Straży Pożarnej w Bieczu w latach 1930-1938, zasłużonym wojskowym w randze kapitana rezerwy, inżynierem mierniczym, a także harcerzem, społecznikiem i cenionym malarzem.

Władysław Leon Gutkowski urodził się 20 marca 1884 roku w Dukli. Ochrzczony został w tamtejszej parafii 16 kwietnia 1884 roku. Był jednym z pięciorga dzieci nauczyciela Edwarda Gutkowskiego i Zofii z domu Hirschberg, którzy pobrali się 27 lipca 1878 roku. Pozostałe rodzeństwo to brat Jan oraz siostry Marianna, Stanisława i Zofia. Ukończył Gimnazjum Wyższe w Nowym Sączu. Prawdopodobnie już w tym czasie należał do harcerstwa. Następnie studiował miernictwo we Lwowie. Dyplom inżyniera mierniczego uzyskał w roku akademickim 1912/1913. Wybuch I wojny światowej sprawił, że młody Władysław został wcielony do wojska.

Był oficerem armii austriackiej. Wzięty do niewoli rosyjskiej, przebywał w jenieckim obozie oficerskim w Sempiałatyńsku. Po wybuchu rewolucji październikowej w ramach walki o niepodległość wstąpił do kontrrewolucyjnej V. Syberyjskiej Dywizji WP. Powrócił do kraju okrężną drogą przez Władywostok, Singapur i Kanał Sueski do Gdańska. Wciąż pełnił służbę w polskiej armii w stopniu kapitana rezerwy piechoty aż do czasu ogólnej demobilizacji. Za wojenne zasługi odznaczony został później medalem niepodległości.

12 listopada 1921 roku w Krakowie Władysław Gutkowski zawarł związek małżeński z młodszą o dziewięć lat Marią Katarzyną Lewińską. Doczekali się czwórki dzieci: synów Jana i Aleksandra, córki Zofii oraz Barbary, o której wiadomo, że została aresztowana przez Gestapo w 1942 roku i wywieziona na roboty do Niemiec.

W latach 20-tych XX wieku, już po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, Władysław Gutkowski pracował w Krakowie jako geometra, czyli mierniczy. Był także referendarzem skarbowym. Będąc mierniczym przysięgłym miał możliwość wykonywania swojego zawodu na terenie całego kraju. Osiedlił się na stałe w Bieczu, gdzie jego ojciec Edward był kierownikiem szkoły.  

Władysław Gutkowski pracował w Urzędzie Katastralnym, ale udzielał się również społecznie. W latach 1930-1938 pełnił funkcję prezesa Ochotniczej Straży Pożarnej w Bieczu, przyczyniając się znacznie do jej rozwoju. Przede wszystkim zamierzał wybudować nową remizę. Dotychczas istniejąca mieściła się w rynku od północnej strony wieży ratuszowej. Część środków na ten cel zostało zebranych podczas uroczystości poświęcenia sztandaru. Niestety, nie udało się tego dokonać pomimo uzyskania subwencji (w kwocie 500 zł) ze strony ówczesnych władz miejskich, jak również potrzebnej ilości drzewa do jej budowy. Remontowano więc w dalszym ciągu starą remizę. Prezes Gutkowski prowadził starania o nabycie nowoczesnego sprzętu gaśniczego. Posiadano już motopompę, ale jesienią 1932 roku, prawdopodobnie na raty, udało się zakupić podwozie. Działalność bieckiej straży nie ograniczała się jedynie do gaszenia pożarów. Jej członkowie pełnili warty honorowe przy Grobie Pańskim w  świątyniach. Urządzali przedstawienia, zabawy, festyny, jasełka i opłatki. Dochody z tych imprez przeznaczone były na zakup mundurów, sprzętu i inne potrzeby związane z działalnością statutową. Ochotnicza Straż Pożarna w Bieczu częściowo dotowana była z budżetu miasta. Na szczęście nie zanotowano w tym czasie większych pożarów, chociaż w 1936 roku spłonęła wytwórnia płyt i błon fotograficznych.

Pełniąc obowiązki prezesa Ochotniczej Straży Pożarnej, w 1934 roku Władysław Gutkowski został wybrany burmistrzem Biecza. Był lubianym i szanowanym włodarzem miasta, człowiekiem prawym i szlachetnym. Dzięki jego pracy, energii i zapobiegliwości, w 1937 roku miasto zostało zelektryfikowane. Było to jego największe osiągnięcie w czasie piastowania urzędu burmistrza. Tak zapamiętano to wydarzenie w kronice Klasztoru OO. Franciszkanów w Bieczu: „18 stycznia 1937r. Uroczyste otwarcie światła elektrycznego w Bieczu przez wicestarostę p. Gacka na uroczystym posiedzeniu Rady Miejskiej przy udziale przedstawicieli duchowieństwa i organizacji miejskich. Najwięcej zasłużył się około tej elektryfikacji p. Burmistrz miasta p. inż. Władysław Gutkowski. Cześć mu za to wielkie dzieło.”

Ogromną pasją Władysława Gutkowskiego było malarstwo, któremu poświęcał każdą wolną chwilę od najmłodszych lat. Co prawda nie miał w tej dziedzinie wykształcenia, był samoukiem, ale doszedł do perfekcji w obrazach malowanych zazwyczaj techniką akwareli i olejną. Od 1936 roku należał do Związku Artystów Plastyków w Krakowie. Przynależność do Związku umożliwiała mu organizację wystaw w renomowanych galeriach krakowskich i warszawskich, np. w Zachęcie. Wystawiał również swoje prace w Jaśle, Gorlicach i Bieczu. Był wrażliwym na piękno wnikliwym obserwatorem. Malował głównie sceny rodzajowe, architekturę Biecza, portrety (m.in. rodziców) i pejzaże. Z powodzeniem kopiował także dzieła wielkich mistrzów.

Władysław Gutkowski był pierwszym i ostatnim nauczycielem, a wręcz mistrzem w dziedzinie malarstwa dla Wiesława Fuska. W 1934 roku wraz z harcerzami: Wiesławem Fuskiem i Władysławem Jachimowiczem zorganizował wystawę malarską prezentowaną w Bieczu, Jaśle i Nowym Sączu. W 1939 roku ich prace pokazywane były na Wystawie Gór w Zakopanem. Wiesław Fusek bardzo często wspominał swojego nauczyciela: „Głównym siewcą mych zamiłowań malarskich był mój, nigdy niezapomniany inż. Władysław Gutkowski – Maestro. I Jemu zawdzięczam fakt, że już żaden inny profesor ASP – a było ich kolejno pięciu – nie potrafił narzucić mi swojego stylu, techniki i sposobu patrzenia na świat. Byli to: Erwin Elster, Alojzy Siwecki, Stanisław Grejn, Jan Wodyński i w Palestynie Vlastimil Hofmann. (…) „Pomimo że mój mistrz Władysław Gutkowski obumarł mnie wcześnie, pozostałem mu wierny do dziś (…) Zawsze miałem i mam do dzisiaj przed oczami pochyloną nad blokiem postać mego wychowawcy, chlapiącego na papier kolorowe plamy, rozlewiska i bajora, z których niezwykle zręcznie i szybkimi ruchami pędzla wyczarowywał jakżeż subtelne i delikatne pejzaże. Mój Boże! Kiedyż to było. Ponad 75 lat temu.”

Władysław Gutkowski zmarł nagle 6 stycznia 1938 roku w wieku niespełna 54 lat. Przyczyną śmierci był atak serca. Pochowany został trzy dni później w grobowcu rodzinnym na cmentarzu komunalnym w Bieczu. W kronice Klasztoru OO. Franciszkanów zapisano wówczas: „Wieczorem w dzień Trzech Króli rozeszła się bardzo smutna wiadomość, że umarł w Bieczu śp. Inżynier Władysław Gutkowski, obywatel miejscowy i były burmistrz kr. m. Biecza. Umarł nagle na atak serca… Był ogólnie ceniony, toteż niespodziewana śmierć wywołała u wszystkich ludzi ogólny żal.”

Wdowa po Władysławie Gutkowskim oddała całą kolekcję jego obrazów w ręce zaufanego przyjaciela, który przechowywał je w Bieczu. Rodzina przeniosła się do Krakowa, ale początek nowego życia zbiegł się z wybuchem II wojny światowej. Gdy powrócili do rodzinnego miasta okazało się, że cała kolekcja zaginęła. Rodzina sądziła, że została skradziona przez niemieckiego okupanta. Po wielu latach udało im się zlokalizować dzieła sztuki i lokalne pamiątki po inżynierze Gutkowskim. Obecnie wiele z jego prac znajduje się w Muzeum Ziemi Bieckiej, m.in. „Autoportret w mundurze wojskowym”, „Dziewczynka z wisienkami” i „Chłopiec z królikiem”. Część obrazów posiada rodzina w Katowicach, inne znajdują się w rękach osób prywatnych.

II wojna światowa mocno wpłynęła na dalsze losy rodziny Gutkowskich. Troje dzieci wyemigrowało do Stanów Zjednoczonych. Najmłodszy syn Aleksander osiedlił się w Bolesławcu. Wraz z nim zamieszkała jego matka Maria, która zmarła w 1987 roku. Talent malarski Władysława odziedziczyli syn Jan (malował portrety ołówkowe, portrety olejne i pejzaże) oraz wnuk (syn córki Barbary) – Gregory Hagen Gutkowski, mieszkający w Stanach Zjednoczonych. On z kolei jest ilustratorem, grafikiem, projektantem znaków firmowych i sztuki użytkowej, a jego malarstwo oddaje amerykański klimat, często nawiązując do pop-artu i skomercjalizowanej sztuki amerykańskiej. Muzeum Ziemi Bieckiej zorganizowało w 2019 roku wystawę malarską „Linia czasu… sztuka rodziny Gutkowskich”, poświęconą trzem pokoleniom artystów wywodzących się z tej familii.

Grzegorz Augustowski

Dokumenty i zdjęcia obrazów dzięki uprzejmości i za zgodą
Muzeum Ziemi Bieckiej

Źródła: Tadeusz Ślawski „150 lat Ochotniczej Straży Pożarnej
w Bieczu” (2011)

„Terra Biecensis” – marzec 2004

„Linia czasu… sztuka rodziny Gutkowskich” – katalog towarzyszący wystawie – Muzeum Ziemi Bieckiej,  2019

Internet

 

Skip to content