Andrzej Topczyj był cenionym długoletnim nauczycielem języka polskiego w Liceum Ogólnokształcącym w Bieczu (1987-2020), poetą, pasjonatem i znawcą historii literatury, bibliofilem, społecznikiem i wielkim miłośnikiem naszego miasta oraz współzałożycielem Klubu Inteligencji Twórczej.

Andrzej Piotr Topczyj urodził się 16 maja 1962 roku w Gorlicach. Był synem felczera, Aleksieja Jakowlewicza Topczyja (1919-1989) i nauczycielki Filomeny z domu Salamon (1926-2021). Miał starszego brata Stanisława. Jego matka pracowała w Szkole Podstawowej w Rożnowicach i w Szkole Podstawowej w Binarowej. Andrzej Topczyj spędził dzieciństwo w Rożnowicach, a później w Bieczu, gdzie rodzina przeprowadziła się do nowo wybudowanego domu przy ulicy Binarowskiej. Uczęszczał do Szkoły Podstawowej w Binarowej (1970-1978), a następnie kontynuował edukację w Liceum Ogólnokształcącym w Bieczu, gdzie w 1981 roku zdał egzamin dojrzałości. Już wtedy uwidoczniły się jego zdolności literackie i chęć pogłębiania wiedzy w tym zakresie. Marzył o tym, aby zostać w przyszłości nauczycielem języka polskiego, a spory wpływ na to miał jego wychowawca – Jacek Szurek. Jak wspominała nauczycielka plastyki, pani Krystyna Skowronek: „Jędruś nie miał zdolności plastycznych, ale literackie. Sypał ciekawostkami z historii sztuki. Był wesołkiem, który rozrabiając nadawał ton klasie”.

W październiku 1981 roku rozpoczął studia na kierunku Filologia polska w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Rzeszowie. Literatura była dla niego niezwykle ważna, został wówczas członkiem grupy literackiej „Draga”. Mieszkał w Domu Studenckim „Laura”, gdzie zawarł przyjaźnie na całe życie z kolegami z roku, głównie z Ryszardem Mściszem i Józefem Stalcem. Jego mentorem był prof. Józef Nowakowski, specjalista od literatury Młodej Polski, dekadentyzmu i katastrofizmu. Andrzej Topczyj zyskał wkrótce pseudonim „Wódz” (nadany przez kolegę Stanisława Żyrackiego) z powodu wyrazistej osobowości, dojrzałości, stylu bycia, szczerości i spontaniczności w kontaktach, a także otwartości i wyjątkowego poczucia humoru. Studia wiązały się z pracą w kole naukowym polonistów i w sekcji twórczości literackiej. Występował z powodzeniem na niezwykle wtedy popularnych Sejmikach Poezji, organizowanych przez Sekcję Twórczości Literackiej przy Kole Naukowym Polonistów WSP w Rzeszowie. 12 kwietnia 1984 roku zdobył I miejsce w III Sejmiku Poezji wierszem „O jednoznaczności statystyki”. Tytuł magistra filologii polskiej uzyskał w 1985 roku. Podjął też kolejne studia – tym razem tokiem indywidualnym na kierunku Filologia rosyjska, gdyż bardzo interesował się literaturą rosyjską. W okresie od maja 1986 roku do kwietnia 1987 roku odbył roczną służbę wojskową w Szkole Podchorążych Rezerwy w Szczecinie o kierunku artyleria naziemna. Uzyskał stopień starszego kaprala podchorążego, z czego był bardzo dumny.

15 maja 1987 roku Andrzej Topczyj został zatrudniony w Liceum Ogólnokształcącym im. Stanisława Wyspiańskiego w Bieczu, gdzie dyrektorem był wówczas Stanisław Dąbrowski. Początkowo pracował na etacie bibliotekarza, a od 1 września 1990 roku nauczyciela języka polskiego. Z tą placówką związał się aż do przejścia na nauczycielskie świadczenie kompensacyjne. Dał się poznać jako wymagający, ale oddany uczniom pedagog o wielkim sercu, wrażliwości i poczuciu humoru. Słynął z erudycji, wielu ciętych ripost i komentarzy oraz barwnych anegdot. Starał się jak najlepiej wpajać wiedzę swoim wychowankom, którzy do dziś wspominają go z sentymentem i nostalgią. Pamiętają go także siedzącego przy boisku szkolnym z papierosem w ręku i zaczytanego w lekturze. Szacunkiem darzyli go również jego współpracownicy, którzy cenili go za pogodę ducha, uśmiech, ciepło, życzliwość i dobre słowo.

Andrzej Topczyj był kilkukrotnie opiekunem Samorządu Szkolnego. Młodzież licealna wydawała pod jego czujnym okiem pismo „Nasze nowe słowa”. Angażował się w corocznie organizowane w bieckim liceum Międzynarodowe Obozy Językowe UNESCO i tzw. „Tygodnie Europejskie”. Sprawował opiekę nad młodzieżą podczas wyjazdów do szkół partnerskich, a także czynnie włączał się w organizację pobytu gości z placówek zaprzyjaźnionych z Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Włoch, Finlandii, Węgier i Rumunii. Dzięki jego wysiłkom organizowano wieczory integracyjne, a także oprowadzano zagranicznych gości (młodzież i nauczycieli) po Bieczu. Ponadto przygotowywał i wystawiał wraz z uczniami sztuki teatralne, m.in. „Tango jest najważniejsze”, „Antygonę” i „Panie Dulskie przyjmują”. Był odpowiedzialny za ich adaptację, reżyserię i scenografię. Kontynuował w tym zakresie dzieło swojego byłego nauczyciela i wychowawcy, polonisty, przyjaciela i twórcy teatru szkolnego Jacka Szurka. Za pracę wychowawczo-dydaktyczną kilkakrotnie otrzymał nagrodę Dyrektora Szkoły. Z kolei 22 października 2014 roku podczas Małopolskiego Dnia Edukacji został odznaczony Srebrnym Medalem za Długoletnią Służbę.

W latach 90-tych Andrzej Topczyj sprowadził z Wrocławia księgozbiór prof. Romana Kalety, tzw. „kaletanarium”, które przekazała dyrekcji Liceum Ogólnokształcącego żona wybitnego bieczanina Lena Kaletowa. Znajduje się on w specjalnej izbie pamięci. Przygotował i opracował publikację na temat dekady działalności bieckiego liceum pt. „Liceum Ogólnokształcące im. Stanisława Wyspiańskiego w Bieczu w latach 1995-2005” (Biecz, 2005). Organizował szereg spotkań, np. z pochodzącym z Biecza poetą, obecnym prof. dr hab. Januszem Pasterskim, czy też benefis nauczycielki plastyki, pani Krystyny Skowronek. Był inicjatorem i organizatorem „Spotkania pamięci”, poświęconego społeczności żydowskiej mieszkającej przed II wojną światową w naszym mieście. Uroczystość odbyła się 21 sierpnia 2012 roku z okazji 70. rocznicy zagłady Żydów Biecza. Miał swój udział w powstaniu tablicy na ścianie synagogi w Bieczu upamiętniającej ofiary holokaustu. W czasie wakacji wraz z uczniami angażował się w sprzątanie cmentarza żydowskiego. Na sercu leżała mu renowacja niszczejących zabytków w naszym mieście, m.in. rekonstrukcja murów obronnych.

Sprawdził się doskonale jako przewodnik wycieczek po Bieczu i piewca patriotyzmu lokalnego. Dał się poznać jako społecznik i miłośnik ziemi bieckiej. Interesowała go historia ukochanego miasta, zbierał wszelkie dokumenty i materiały na ten temat. Sam nazywał siebie „bieckim szowinistą”. W wywiadzie dla „Gazety Krakowskiej” mówił: „Lokalny szowinizm można uznać za wyższą formę patriotyzmu, a ja dzielę ludzi na tych, którzy byli w Bieczu i wszystkich innych. Całkiem poważnie to można stwierdzić, że Biecz jest – z jego historią, zabytkami, wspaniałymi mieszkańcami – jak studnia bez dna. Fascynacji starczy tu dla wielu badaczy, twórców i zwykłych turystów. Problem w tym, aby jeszcze skuteczniej ukazywać jego walory.” W jego domowej bibliotece znajdowało się ponad 6 tys. książek, a całe mieszkanie miało około 62 m2. Andrzej Topczyj był obecny na wszelkich wernisażach, wystawach i spotkaniach kulturalnych w Muzeum i Bibliotece, które nierzadko prowadził. Wchodził w skład redakcji lokalnego czasopisma „Terra Biecensis”. Pomagał m.in. w redagowaniu książek pani Krystyny Skowronek. Był członkiem Towarzystwa Kulturalnego Biecza i Regionu im bpa. Marcina Kromera.

We wrześniu 1999 roku założył wraz ze Zbigniewem Kuraszem Klub Inteligencji Twórczej, którego uczestników połączyła fascynacja sztuką i potrzeba dyskusji o naszym dziedzictwie kulturowym. KIT (skrót celowo podkreślał rozrywkowy charakter przedsięwzięcia) nawiązywał do Piwnicy pod Baranami i Teatru Stu, jak również do oświeceniowej zasady „uczyć bawiąc”. Był kręgiem przyjaciół i posiadał otwartą formułę. Spotkania odbywały się najpierw w piwnicach pod kawiarnią „U Becza”, w Muzeum Ziemi Bieckiej, Bibliotece, a od 2003 roku w piwnicach pod Ratuszem. Były połączeniem benefisu artystów i osób zasłużonych dla Biecza (np. Tadeusza Ślawskiego i Antoniego Śliwińskiego), wernisażu prac plastycznych (trzy edycje „Pełnej jasności” w latach 2003, 2006 i 2007), kabaretu, recitalu muzycznego, wieczoru autorskiego i klubu dyskusyjnego. Wydawano klubową gazetkę, powołano do życia również MIT, czyli Młodą Inteligencję Twórczą, prowadzoną przez panią Annę Guzik. Intencją założycieli KIT było zorganizowanie miejsca i przestrzeni wymiany doświadczeń artystycznych, umacnianie tożsamości lokalnej i promowanie tysiącletniej spuścizny historycznej Biecza. Andrzej Topczyj był Dyrektorem Artystycznym Klubu Inteligencji Twórczej, pomysłodawcą oryginalnej nazwy Klubu, hymnu klubowego, autorem większości scenariuszy spotkań i kroniki klubowej oraz konferansjerem. Mimo braku funduszy z powodzeniem kontynuowano działalność Klubu Inteligencji Twórczej przez kolejnych kilkanaście lat.

Andrzej Topczyj rozpoczął karierę literacką na studiach i kontynuował ją w następnych latach. Jego wiersze opublikowane zostały w kultowej antologii wspomnianej już wcześniej grupy „Draga” – „Ślepcy pod słońcem” (Rzeszów 1992), a także w dwujęzycznej, polsko-ukraińską antologii „Ostre kamienie” (1993). Posługiwał się klasycznymi formami wersyfikacyjnymi, w tym trzynastozgłoskowcem i czterostopowym jambem. Związany był głównie z kwartalnikiem literacko-artystycznym „Fraza”, którego był współzałożycielem. Była tam zamieszczana jego poezja i inne publikacje. Pierwszy numer ukazał się w październiku 1991 roku, a w ramach prezentacji „młodej poezji rzeszowskiej” pojawiły się następujące wiersze Andrzeja Topczyja: „Wiara”, „Nadzieja”. „Miłość”, „Impresja” i „Huśtawka”. Współpracownikiem kwartalnika był do 1996 roku. Jego ostatni wiersz we „Frazie” pt. „Muzyka w ogrodzie” (podzielony na cztery części odpowiadające porom roku), zaprezentowany został jeszcze w numerze trzecim z 2014 roku.

Jego twórczość ukazała się w książce „Miłosz listy pisze” (2011) oraz w różnych almanachach i czasopismach literackich, m.in. w „Czasie owocobrania”, „Poezji” i „Toposie”. Były to takie wiersze jak: „Impresja”, „Fragment”, „Renesans”, „Bajka”, „Gdzieś indziej”, „Ziemia”, „O jednoznaczności statystyki” i „Expressis verbis”. Zadebiutował stosunkowo późno autorskim tomikiem wierszy pt. „Wieczorny chłód” („Nowe Życie”, Chicago – Rzeszów 1998), dedykowanym pamięci ojca i wydanym dzięki pomocy przyjaciół Anny i Romana Harmatów. Znalazły się tu 54 wiersze z różnych lat, ułożone w sześć cykli: Oktostychy, Głosy, Gladiator, Kalejdoskop, Wieczorny chłód i Śpiew w ogrodzie. Tomik cechuje bogactwo przemyśleń, odwołań i skojarzeń, piękno poetyckiego słowa, trafność i wyczucie metafory. Do znanych wierszy potwierdzających jego związki z Bieczem i bezgraniczną miłość do „małej ojczyzny” należą m.in. „Oda na cześć kanapy”, „Dom” i „Prowincja”.

Andrzej Topczyj korespondował z noblistą Czesławem Miłoszem, który pochlebnie wyrażał się o jego literackich zdolnościach, a po debiutanckim tomiku bieckiego poety napisał m.in. „Szanowny i Drogi Panie, Otrzymałem Pana list z 24 marca b.r. i tomik Wieczorny chłód. Niestety, na liście Pana nie było adresu nadawcy, a opakowań nie przechowuję. Mam nadzieję, że ten list jakoś do Pana dotrze. Z uwagą przeczytałem Pana książkę. Świadczy ona o dużym talencie, a zarazem jest niejednolita, to znaczy są tu wiersze jakby z różnych okresów i pisane pod wpływem różnych patronów. Zwróciłem też uwagę na użytek rymów. […] Ale tomik zapowiada wybitnego poetę dwudziestego pierwszego wieku, który to, co ciągnie go jeszcze do poezji dwudziestego wieku powinien gruntownie przemyśleć. Łączę najlepsze życzenia Czesław Miłosz.”

Biecki twórca został wyróżniony w Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim im. Rainera Marii Rilkego w 1999 roku. Na konkurs wpłynęło wówczas 3370 wierszy z Polski, Niemiec, Czech, Kanady, Stanów Zjednoczonych, Włoch, Bułgarii, Ukrainy i Francji. Dwa lata później otrzymał wyróżnienie w I edycji „Mostów Starosty”. Honorują one wybitnych twórców i działaczy kultury, żyjących i tworzących na Ziemi Gorlickiej. W 2009 roku Andrzej Topczyj wydał we współpracy z Towarzystwem Kulturalnym Biecza i Regionu im. bp. Marcina Kromera swój drugi tomik pt. „W stronę ulicy Parkowej” (ulica przy której mieszkał). Jest on znacznie skromniejszy od poprzedniego, gdyż zawiera 21 wierszy. Występuje tu układ stroficzny i rymy. Autor skupia się na domowym zaciszu będącym oknem na biecki świat, życie, a także  literaturę. Zespala w nim jednak miłość do Biecza z poszukiwaniem szczęścia i miejsca w życiu poprzez otwarte spojrzenie na świat i zgłębienie filozofii życia innych ludzi. Warto podkreślić, że fragment wiersza pt. „Wyświetlenie” stał się mottem wystawy malarstwa Ewy Słobodzian, zorganizowanej przez Klub Profesora AGH w Krakowie (wernisaż odbył się 11 października 2012 roku). Brzmiał on następująco: „Jeszcze nie tak dawno. Przed rokiem. Przed miesiącem. Przed południem. Przed ostatnią chwilą…” Poeta wspomina w tym wierszu nieżyjących już bieczan Jerzego Salamona, Wacława Rybotyckiego, Antoniego Śliwińskiego i Mieczysława Dąbrowskiego. Znamienne słowa padają na koniec: „Biecz znowu żegnał swojego rycerza, a z chóru płynęła przejmująca wielogłosowa cisza.”

W Boże Narodzenie, 25 grudnia 1993 roku w kościele pw. Bożego Ciała w Bieczu Andrzej Topczyj zawarł związek małżeński z Katarzyną Lenard, która pracuje jako pedagog szkolny w bieckim LO  i Internacie oraz jest zastępcą dyrektora Powiatowego Zespołu Placówek Oświatowych w Bieczu. Doczekali się trójki dzieci: syna Aleksandra oraz córek Anny i Alicji. Mieszkali w budynku internatu przy ulicy Parkowej w Bieczu. Był dobrym mężem i ojcem, w miarę możliwości opiekował się dziećmi, organizował im wolny czas, przekazywał ważne dla niego wartości, takie jak: pokora, patriotyzm, praca i nauka. Cechowała go wyrozumiałość i empatia (zwłaszcza wobec ludzi chorych i biednych), dbał o kontakt z drugim człowiekiem, był ciekawy świata i ludzi, miał ogromny wachlarz zainteresowań. Pasjonowało go m.in. malarstwo, architektura i ogrodnictwo. Lubił wyprawy na grzyby. Ciągle pogłębiał wiedzę w różnych dziedzinach, np. w latach 2005-2006 pisał artykuły do „Wiadomości Naftowych”. Miał doskonałą, wręcz fotograficzną pamięć. Cenił sobie wzajemne relacje, potrafił słuchać i rozmawiać. Był gościnny, jego mieszkanie było tzw. „domem otwartym” o każdej porze dnia i nocy. Jednocześnie bywał wymagający i niecierpliwy. Doskonale czuł się w towarzystwie przyjaciół, np. profesorów akademickich, z którymi podejmował tematy filozoficzne, socjologiczne i dotyczące historii literatury. Szanował jednak każdego, bez względu na jego wykształcenie, pochodzenie lub zajmowane stanowisko. Zawsze znajdował czas na rozmowę i rozładowanie atmosfery dowcipem, nierzadko z nutką ironii lub autoironii. Był osobą niezwykle uprzejmą, szlachetną, pomocną, skromną i pokorną.

Andrzejowi Topczyjowi nie udało się zrealizować wielu planów i marzeń, chociaż twierdził, że jest człowiekiem spełnionym. Zamierzał jednak wydać kolejny tomik, chciał też napisać książkę poświęconą swojemu ojcu Aleksiejowi. Niestety, nie zdążył nacieszyć się życiem na emeryturze, na którą przeszedł pod koniec sierpnia 2020 roku. W listopadzie zachorował na koronawirusa, a przebieg zakażenia okazał się bardzo ciężki także z uwagi na jego choroby współistniejące (m.in. cukrzycę). Zmarł w swoje imieniny, 30 listopada 2020 roku w szpitalu w Gorlicach w wieku 58 lat. Wiadomość o jego przedwczesnej śmierci skłoniła zszokowanych uczniów do dzielenia się w mediach społecznościowych wieloma ciepłymi wspomnieniami dotyczącymi swojego profesora. Został przez nich zapamiętany jako wybitny polonista, pedagog z nieprzeciętnym poczuciem humoru i przeogromnym sercem dla młodzieży. Koledzy z „Frazy” dedykowali jego pamięci swój najnowszy numer pisma wspominając go i publikując jego wiersze. Pogrzeb Andrzeja Topczyja odbył się 2 grudnia w kościele pw. św. Anny w Bieczu, a pochowany został na tutejszym cmentarzu komunalnym. Niecałe dwa miesiące później, 22 stycznia 2021 roku zmarła jego 94-letnia matka Filomena. Na grobie Andrzeja Topczyja wyryta jest przejmująca fraza z jego wiersza „List do emigrantki”: „Wszędzie jest twoja nieobecność. I z każdym dniem bardziej cię nie ma”.

Grzegorz Augustowski

Informacje i zdjęcia z archiwum rodzinnego P. Katarzyny Topczyj (Lenard)

Źródła: Ryszard Mścisz „Dumki na serce, pamięć i duszę” –
„Fraza” 1999, nr 2/3

Ryszard Mścisz „Z placu Kromera na ulicę Parkową” – „Fraza” 2010,
nr 1 (67)

„Fraza” – nr 1-2 (111-112) – 2021

„Terra Biecensis” – lato 2007, nr 2/43

„Terra Biecensis” – 2021

„70 lat Liceum Ogólnokształcącego w Bieczu 1945-2015”
Biecz 2015

https://www.lobiecz.pl/499-jestem-bieckim-szowinista-wspomnienia-o-andrzeju-topczyju

Skip to content