Halina Wędrychowicz była twórcą i prezesem Stowarzyszenia na Rzecz Pomocy Rodzinie „Nadzieja” w Bieczu, oligofrenopedagogiem, psychologiem i filologiem polskim, nauczycielką w Szkole Podstawowej Nr 1 w Bieczu i w Binarowej, pełnomocnikiem Burmistrza Biecza ds. uzależnień, niestrudzoną działaczką społeczną, a przede wszystkim człowiekiem wielkiego serca i życzliwości.   

Halina Danuta Wędrychowicz urodziła się 16 kwietnia 1959 roku we wsi Obidza koło Nowego Sącza (obecnie woj. małopolskie, powiat nowosądecki, gmina Łącko), gdzie spędziła wczesne dzieciństwo. Była najstarszym z dziewięciorga dzieci utalentowanego muzycznie, grającego w orkiestrze strażackiej Walentego Tokarczyka (1937-2019) i Stanisławy z domu Bieryt (1938-2003). Miała cztery siostry: Marię, Józefę, Wandę i Magdalenę oraz czterech braci: Pawła, Piotra, Rafała i Marka. Rodzice zajmowali się pracą na roli, ale z powodu trudnej sytuacji materialnej postanowili w 1965 roku przenieść się do Szczawnicy w poszukiwaniu lepszego bytu. Halina jako najstarsza z rodzeństwa starała się w miarę możliwości pomagać i przejęła część obowiązków w opiece nad młodszymi dziećmi, m.in. wspierając ich w nauce. W latach 1967-1974 uczęszczała do Szkoły Podstawowej nr 1 im. Henryka Sienkiewicza w Szczawnicy, którą ukończyła z wyróżnieniem. Była niezwykle uzdolnioną uczennicą, objawiała talenty literackie, artystyczne i organizatorskie. Cechował ją głód wiedzy humanistycznej, „pochłaniała” mnóstwo książek. Została laureatką wielu konkursów i olimpiad historycznych. Edukację kontynuowała w latach 1974-1979 w Liceum Medycznym w Limanowej. Zdała tam maturę, ale jak się okazało swoje powołanie odkryła w nieco innej dziedzinie. Za bardzo dobre wyniki w nauce otrzymała możliwość wstępu bez egzaminów na medycynę lub pedagogikę specjalną. Wybrała tę drugą opcję.   

W 1979 roku Halina Tokarczyk rozpoczęła studia w Wyższej Szkole Pedagogicznej im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie na Wydziale Humanistycznym w zakresie pedagogiki specjalnej ze specjalnością rewalidacja upośledzonych umysłowo. Tytuł magistra pedagogiki specjalnej uzyskała 4 grudnia 1984 roku po obronie pracy pt. „Rozwój wypowiedzi słownych u dzieci upośledzonych umysłowo w stopniu lekkim w wieku 9-14 lat”. Poszerzała swoją wiedzę w kolejnych latach. Będąc na drugim roku pedagogiki rozpoczęła studia psychologiczne na Wydziale Filozoficzno-Historycznym Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. 28 października 1987 roku została magistrem psychologii. Z kolei 29 czerwca 1996 roku ukończyła studia podyplomowe z filologii polskiej na Wydziale Humanistycznym również w Wyższej Szkole Pedagogicznej im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie.

W czasie studiów pedagogicznych, w październiku 1982 roku Halina poznała w akademiku  rok młodszego studenta fizyki Mirosława Wędrychowicza, syna Antoniego Wędrychowicza i Anny z domu Wójcikiewicz. Była to miłość „od pierwszego wejrzenia”. Narzeczeni zawarli związek małżeński 9 kwietnia 1983 roku w USC w Bieczu i w tutejszym kościele pw. Bożego Ciała. Doczekali się trójki dzieci: Anny, Piotra i Julii. Początkowo mieszkali w Krakowie, ale wkrótce przenieśli się do naszego miasta do rodziców Mirosława. Następnie zamieszkali w domu nauczyciela przy Szkole Podstawowej nr 2 w Bieczu (ulica Bochniewicza), chociaż pojawiła się też oferta mieszkania i pracy w Szczawnicy. Był to ważny i szczęśliwy okres w jej życiu z racji zawiązania przyjaźni z sąsiadami, rodzinami Uszków i Kosibów. W 1991 roku Halina wraz z mężem rozpoczęła budowę własnego domu na Przedmieściu w Bieczu, którą ukończyli dziewięć lat później. Mirosław Wędrychowicz, nauczyciel fizyki, został dyrektorem Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Libuszy (1991-2005), radnym powiatu gorlickiego, Starostą Gorlickim (2005-2014), a od listopada 2014 roku pełni urząd Burmistrza Biecza.

1 września 1985 roku Halina Wędrychowicz otrzymała zatrudnienie w Szkole Podstawowej nr 1 im. Marcina Kromera w Bieczu w klasach specjalnych mieszczących się w internacie. Od 1 września 1993 roku pracowała jako nauczyciel języka polskiego i nauczania początkowego, a później również jako psycholog szkolny. Prowadziła rewalidacje z dziećmi z orzeczeniami o niepełnosprawności w stopniu lekkim i głębokim. To niełatwy proces edukacyjny, terapeutyczny i wychowawczy, usprawniający zaburzone funkcje rozwojowe i intelektualne. Dbała także o kształtowanie pozytywnej atmosfery wokół uczniów klas specjalnych w społeczności szkolnej i środowisku. Zachęcała ich do udziału w przeglądach artystycznych i zawodach sportowych. Ponadto realizowała nauczanie indywidualne. Jako psycholog szkolny przeprowadzała badanie diagnostyczne dzieci, organizowała różnego rodzaju formy terapii psychologicznej (zajęcia korekcyjno-kompensacyjne, logopedyczne, socjoterapeutyczne, dydaktyczno–wyrównawcze), współpracowała z pedagogiem szkolnym, wychowawcami i rodzicami.

Szkole Podstawowej nr 1 w Bieczu, która po 2001 roku przekształciła się w Zespół Szkół – Szkoła Podstawowa Nr 1 i Gimnazjum Nr 1 w Bieczu, poświęciła 25 lat życia. Była uwielbiana przez uczniów, zawsze starała się ich zrozumieć. Żarliwie broniła dzieci i młodzież, a jej wypowiedzi były merytoryczne i bardzo trafne. Zachwycała sposobem mówienia i piękną polszczyzną, z przyjemnością słuchało się jej wystąpień. W 1998 roku wraz z uczniami klasy VIII b wydała „Przewodnik po najciekawszych zakątkach Biecza – perły Podkarpacia” („Biblioteczka Wszędobylskiego”). Kochała Biecz, a młodemu pokoleniu chciała wpoić miłość do swojej „małej ojczyzny”. Angażowała w to przedsięwzięcie i aktywizowała nawet niezbyt twórczych uczniów. Poświęcała wolny czas i zapraszała wychowanków do swojego mieszkania, gdzie wspólnie zajmowali się redagowaniem przewodnika. Powstał on w tysiącu egzemplarzy. Z jedną z szóstych klas opracowała również kronikę szkoły z kolejnych trzech lat. Dzieci opisywały tam najważniejsze wydarzenia z życia placówki i dołączały własnoręcznie wykonane ilustracje. Ich wychowawczyni godzinami kserowała poszczególne strony i oprawiała w całość, aby każdy uczeń miał swój egzemplarz. Ciągle realizowała nowe pomysły. Zachęcała do pomocy nie tylko młodzież, ale i nauczycieli. Gdy widziała, że projekt jest w dobrych rękach i ma się ku końcowi, zabierała się za kolejny. Żyła bardzo intensywnie, tak jakby przeczuwała, że pozostało jej niewiele czasu.

W styczniu 2008 roku powołano przy szkole Stowarzyszenie Oświatowe „Jedynka”, a Halina Wędrychowicz działała w jego Zarządzie. Oprócz pracy w Szkole Podstawowej nr 1 w Bieczu zatrudniona była także w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Binarowej: w okresie od 15 listopada 1994 roku do 31 sierpnia 2000 roku i od 10 lutego 2003 roku do śmierci. Dnia 3 października 2000 roku uzyskała stopień nauczyciela mianowanego, a 4 lutego 2003 roku stopień nauczyciela dyplomowanego. W uznaniu zasług i osiągnięć w pracy dydaktyczno-wychowawczej wielokrotnie uhonorowano ją Nagrodą Dyrektora.

Ukończyła szereg kursów, szkoleń i seminariów specjalistycznych, m.in. szkolenie metodyczne „Kontrola i ocena osiągnięć szkolnych ucznia” (Krosno 1997), seminarium „Programy profilaktyczno-terapeutyczne w pracy z dziećmi zaniedbanymi środowiskowo” (Kraków 1999), kurs „Podstawy pracy z rodziną” (Kraków 2000), warsztaty „Mediacje między ofiarą a sprawcą” (Kraków 2003), trzyletni kurs „Systemowa terapia rodzin” (Kraków 2004), kurs „Superwizja pracy terapeutycznej z rodzinami” (Kraków 2004), seminaria: „Zasady oceniania uczniów z dyslekcją rozwojową” (Gorlice 2008) oraz „Zespół Aspergera – co nauczyciel wiedzieć powinien” (Gorlice 2009). Posiadała uprawnienia do przeprowadzania zajęć z dziećmi i młodzieżą w ramach Programu Profilaktyki Narkomanii (Kraków 1998), a także pełnomocnictwo na prowadzenie kursów usprawniania pamięci, koncentracji uwagi oraz myślenia twórczego i logicznego w oparciu o program i materiały Studium Doskonalenia Zdolności Poznawczych (Gdynia 1996).  

Dusza społecznika sprawiła, że Halina Wędrychowicz zaangażowała się wraz z mężem i innymi osobami w powołanie Stowarzyszenia na Rzecz Pomocy Rodzinie „Nadzieja” w Bieczu, które powstało 12 sierpnia 1999 roku. Wspólnie tworzyli jego statut. Wspomagały ich w tym przedsięwzięciu m.in. panie Iwona Kosiba, Halina Schirmer, Iwona Czeluśniak-Lignar, Janina Śliwa, Jadwiga Białoń i Małgorzata Mróz. Stowarzyszenie prowadziło szeroką aktywność na rzecz osób niepełnosprawnych i psychicznie chorych, realizując działalność profilaktyczną, dydaktyczną, opiekuńczo-wychowawczą i terapeutyczną. „Nadzieja” nikogo nie odtrącała, była otwarta dla wszystkich, bez żadnej selekcji. Znajdowały tam miejsce zarówno dzieci z rodzin biednych, patologicznych, jak i tych dobrze sytuowanych. Jednym ze znaczących sukcesów Stowarzyszenia było prowadzenie od początku istnienia Środowiskowej Świetlicy Socjoterapeutycznej „Gniazdo” dla dzieci i młodzieży w wieku 6-16 lat na terenie Gmin: Biecz, Lipinki i Grybów. Halina Wędrychowicz stała się wielką propagatorką organizacji takich socjoterapeutycznych świetlic. W tym zakresie również mogła liczyć na wsparcie męża, który niejednokrotnie był kierowcą i zaopatrzeniowcem, a nawet konserwatorem. Podopiecznym zapewniano pomoc w edukacji i rozwoju, otrzymywali posiłek, mieli dostęp do ćwiczeń z logopedą, nauki języka angielskiego, obsługi komputera, zajęć teatralnych, nauki gry na gitarze, w szachy, tańca latynoamerykańskiego, a nawet pływania na krytej pływalni w Gorlicach. W ramach świetlic organizowano m.in. ogniska, mikołajki, spotkania wigilijne, zabawy karnawałowe, zimowiska i kolonie. Dzięki uporowi i determinacji Haliny Wędrychowicz w pozyskiwaniu środków finansowych, wiele dzieci, zwłaszcza tych z rodzin najuboższych mogło zobaczyć po raz pierwszy polskie morze. W poszczególnych oddziałach z oddaniem pracowali nauczyciele oraz wolontariusze – studenci lub uczniowie. W kolejnych latach w Belnej koło Biecza powstał Ośrodek Interwencyjno-Mediacyjny dla Osób Doznających Przemocy w Rodzinie. Od października 2003 roku prowadzono Dzienny Ośrodek Wsparcia dla Osób z Zaburzeniami Psychicznymi w Gorlicach, a od grudnia 2004 roku Filię Dziennego Ośrodka Wsparcia w Bobowej. Natomiast od grudnia 2006 roku działały Warsztaty Terapii Zajęciowej w Bieczu dla podopiecznych niepełnosprawnych intelektualnie. W 2008 roku przy Stowarzyszeniu rozpoczął działalność Integracyjny Klub Sportowy „Królewski Biecz”.

Halina Wędrychowicz jeździła na domowe terapie rodzinne, a będąc bardzo oddaną swojej pracy i podopiecznym potrafiła nawet w środku nocy w sytuacji kryzysowej zapewnić dręczonej przez męża kobiecie bezpieczne schronienie. Zazwyczaj towarzyszył jej pan Leszek Grądalski, terapeuta uzależnień i członek Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Gdy urządzała socjoterapeutyczne świetlice dla dzieci, sama w domu obszywała dla nich materace. Organizowała także ulicami Biecza marsze profilaktyczne, sprzeciwiające się stosowaniu używek. Najczęściej pojawiały się tam tworzone przez dzieci i młodzież hasła antyalkoholowe i antynarkotykowe, kierowane do sprzedawców i kierowców. Współpracowała z Klubem Abstynenta „Horyzont” w Bieczu od 1998 roku, czyli od początku jego istnienia. Brała udział w klubowych rajdach, spotkaniach wigilijnych lub z okazji Dnia Kobiet. W marcu 1999 roku została wybrana pełnomocnikiem Burmistrza Biecza ds. uzależnień. Działała także w Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Obie funkcje pełniła ponad dziesięć lat, do ostatnich chwil swego życia.

Halina Wędrychowicz dała się poznać jako wrażliwa, czuła i rodzinna osoba, na którą zawsze można było liczyć. Troszczyła się o swoich bliskich, a dzieci były dla niej całym światem. Dbała o ich jak najlepsze wykształcenie. Najstarsza córka poszła w jej ślady i ukończyła psychologię, syn budownictwo, a najmłodsza córka obecnie studiuje stomatologię. Często wracała do Szczawnicy, gdzie przy stole podczas świąt lub innych uroczystości spotykało się nawet ponad trzydzieści pięć osób. Dobrze gotowała, potrafiła zrobić błyskawiczny smaczny dwudaniowy obiad. Specjalizowała się w przetworach: sokach, kompotach, dżemach i surówkach. Dzień rozpoczynała od filiżanki kawy. Była radosna, uśmiechnięta, ceniła ludzi z poczuciem humoru. Zawierała prawdziwe przyjaźnie na długie lata. Potrafiła wysłuchać drugiego człowieka i udzielać cennych życiowych rad. Lubiła fotografować rodzinę, kochała kwiaty, a posadzone przez nią, do dziś kwitną przy ulicy Bochniewicza. Chętnie spędzała czas pracując w ogrodzie, z przyjemnością zbierała grzyby, nie podejmowała się jednak ich selekcji. Ponadto uwielbiała wypady nad morze i w góry, pływanie i jazdę na nartach. Nadal ważne były dla niej książki, ukończyła nawet „Kurs szybkiego czytania”. Znała język rosyjski, angielski i esperanto. Cechowała ją odwaga – po urodzeniu trzeciego dziecka, w wieku 42 lat na dobre wsiadła za kierownicę samochodu, chociaż prawo jazdy uzyskała już mając 17 lat. Gdy nie radziła sobie z parkowaniem, nie wahała się poprosić o pomoc innego kierowcy. Nie bała się fizycznej pracy, pomagała mężowi przy budowie wymarzonego domu, m.in. samodzielnie wykonywali potrzebne pustaki. Prowadzili również wraz z teściami plantację truskawek chcąc zdobyć dodatkowe fundusze na realizację tego celu.

Halina Wędrychowicz była szczęśliwa, gdy doczekała się upragnionej wnuczki. Chciała pomóc w opiece nad nią, więc myślała o emeryturze. Wciąż jednak intensywnie żyła pracą. Miała kolejne zawodowe marzenia, m.in. zamierzała otworzyć dzienną placówkę dla dorosłych ze spektrum autyzmu. Była także w trakcie certyfikacji, aby zostać psychoterapeutą. W 2009 roku zorganizowano uroczystości związane z 10-leciem „Nadziei”. Nie pełniła już funkcji prezesa Stowarzyszenia, ale jako jego „matka” mogła z radością obserwować osiągnięcia poszczególnych placówek z terenu Powiatu Gorlickiego i nie tylko. Niestety, w połowie lutego 2010 roku poważnie zachorowała. Przebywając w szpitalu nie zapominała o obowiązkach w postaci terminowego oddawania sprawozdań. Na jej powrót do zdrowia z utęsknieniem czekała kochająca rodzina, ale również jej uczniowie z Zespołu Szkół nr 1 w Bieczu, którzy przesyłali ulubionej nauczycielce serdeczne kartki. Do akcji dołączyli nauczyciele, co było dowodem jej niezwykłych relacji z innymi. W chorobie była silną kobietą, ale przeczuwała co może nastąpić. Zdążyła uporządkować wiele domowych spraw i nawet spakować swoje ubrania. Od roku planowała uroczystość pierwszej komunii świętej najmłodszej córki. Niestety, nie mogła już w niej uczestniczyć. Przygotowywała najbliższych na najgorsze, jednocześnie pocieszając ich, że życie jest piękne i muszą być szczęśliwi.

Halina Wędrychowicz zmarła 25 maja 2010 roku w szpitalu w Gorlicach w wieku 51 lat, po trzymiesięcznej walce z chorobą nowotworową. Pochowana została dwa dni później na cmentarzu komunalnym w Bieczu. Jej osoba oraz pełna życzliwości i empatii wobec drugiego człowieka działalność nie została jednak zapomniana. Od sierpnia 2010 roku Biecki Abstynencki Rajd Samochodowo-Turystyczny nosi jej imię. Tak zadecydował Zarząd Klubu Abstynenta „Horyzont”, z którym przez wiele lat współpracowała. Z kolei od 2018 roku odbywa się Przegląd Twórczości Artystycznej Środowiskowych Domów Samopomocy Województwa Małopolskiego imienia Haliny Wędrychowicz. Jest to zawsze niezwykle poruszające wydarzenie organizowane przez Środowiskowy Dom Samopomocy w Bieczu z filią w Gorlicach i Bieckie Centrum Kultury.

Grzegorz Augustowski

Informacje, dokumenty i zdjęcia rodzinne dzięki uprzejmości
P. Anny Wójcikiewicz (Wędrychowicz), P. Mirosława Wędrychowicza
i P. Wandy Węglarz (Tokarczyk)

Źródła: Kronika Klubu Abstynenta „Horyzont” w Bieczu

Kronika Środowiskowej Świetlicy Socjoterapeutycznej
„Gniazdo” w Bieczu

Wspomnienia P. Jolanty Wantuch-Skorupy

Internet

 

Skip to content