W tym roku minęła 90. rocznica urodzin, a 19 maja czwarta rocznica śmierci Heleny Ołpińskiej – niezwykle cenionej i szanowanej nauczycielki matematyki w Liceum Ogólnokształcącym w Bieczu, któremu poświęciła całe swoje zawodowe życie. Pracowała tam w latach 1955-1989. Przez długi okres czasu piastowała również społecznie funkcję wicedyrektora tej placówki.
Helena Wiącek urodziła się 18 lutego 1932 roku w Raniżowie niedaleko Kolbuszowej. Była trzecim dzieckiem Franciszka Wiącka i Anny z domu Borawa – rolników, którzy posiadali duże gospodarstwo. Miała pięcioro rodzeństwa: trzy siostry – Zofię, Marię i Józefę oraz dwóch braci – Stanisława i Juliana. Dzieciństwo spędziła w Raniżowie. W lipcu 1939 roku, gdy miała zaledwie siedem lat, zmarł nagle jej 31-letni ojciec Franciszek, który chorował na gruźlicę. Wkrótce wybuchła II wojna światowa, co było kolejnym traumatycznym przeżyciem dla małej dziewczynki. Od połowy września 1939 roku Helena uczęszczała do siedmioklasowej Szkoły Podstawowej w Raniżowie. Następnie kontynuowała edukację w Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącym w Kolbuszowej, które ukończyła w 1951 roku. Mieszkała wówczas w bursie (internacie) w Kolbuszowej. Jej marzeniem było pójście na studia, podobnie jak uczyniło to jej starsze rodzeństwo. Mama Anna zgodziła się na ten krok córki pomimo trudnej w tym okresie sytuacji materialnej rodziny.
Jesienią 1951 roku Helena Wiącek podjęła studia na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie na Wydziale Matematyki-Fizyki-Chemii, specjalizując się w zakresie matematyki. Zamieszkała razem ze starszą siostrą Marią, która już studiowała ekonomię. Helena była bardzo zdolna, udzielała się również sportowo grając w siatkówkę w drużynie uczelnianej. Zresztą ta dyscyplina sportu szybko stała się jej wielką miłością. Dyplom magistra matematyki uzyskała 20 grudnia 1955 roku. Nieco wcześniej, wkrótce po ukończeniu studiów otrzymała tzw. nakaz pracy. Do wyboru miała dwie miejscowości: Biecz i Brzozów. Zdecydowała się na Biecz, z którym związała się już na zawsze. Dnia 1 października 1955 roku podjęła pracę nauczycielki matematyki w Liceum Ogólnokształcącym, które wówczas nosiło nazwę Państwowej Szkoły Ogólnokształcącej Stopnia Licealnego w Bieczu. Warto podkreślić, że była to jej pierwsza i jedyna praca. Poświęciła murom tej szkoły i oczywiście wychowankom całe swoje zawodowe życie. Otrzymała służbowe mieszkanie przy ulicy Kolejowej. Od czterech lat w bieckim liceum uczyła chemii dużo starsza i znacznie bardziej doświadczona nauczycielka Adela Ochałek, która bardzo pomogła jej w pierwszym okresie pracy, a wkrótce stała się jej bliską przyjaciółką.
Pewnego dnia Helena poznała w pociągu Tadeusza Ołpińskiego – młodego sędziego, który wracał z pracy z Jasła. Był on synem Ignacego Ołpińskiego – byłego burmistrza Biecza i przedsiębiorcy budowlanego oraz Marii z domu Liana. Nieoczekiwane spotkanie zaowocowało wspólnym życiem. 20 października 1956 roku Helena i Tadeusz zawarli związek małżeński w USC w Bieczu, a 26 grudnia 1956 roku odbył się ich ślub kościelny w Raniżowie. Zamieszkali w domu wybudowanym przez Ignacego – ojca Tadeusza przy ulicy Kromera 12. Doczekali się dwójki dzieci: syna Mariana, późniejszego lekarza – hematologa dziecięcego, pediatrę i onkologa dziecięcego oraz córki Anny – m.in. kierownika Referatu Finansowo-Budżetowego w Urzędzie Miejskim w Bieczu i Skarbnika Gminy Biecz. Tadeusz Ołpiński był sędzią w Nisku, Rzeszowie, a w następnych latach w Gorlicach. Zgodne i szczęśliwe małżeństwo przerwała jego nagła śmierć w 1967 roku w wieku zaledwie 41 lat.
Byli uczniowie wspominają Helenę Ołpińską jako pedagoga, który potrafił nauczyć podstaw matematyki nawet wybitne antytalenty w tym kierunku. Ogromnie zależało jej, by wszyscy zdali egzamin dojrzałości. Zajęcia prowadziła w ciekawy sposób. Cechowała ją życzliwość i cierpliwe podejście do młodzieży. Nigdy nie robiła problemów uczniom, którzy bardzo się starali, ale nie radzili sobie najlepiej z jej przedmiotem. Jednocześnie irytowali ją licealiści, ewidentnie mający talent do matematyki, ale nie wykazujący chęci do nauki. Wymagała od nich więcej i trudno było jej się pogodzić, że nie zawsze spełniali oczekiwania. Zdarzało się wówczas, że zeszyty „fruwały” po klasie. Gdy maturzyści trafiali na studia techniczne, a ich wykładowcy dowiadywali się, że uczyła ich profesor Ołpińska, to wiedzieli doskonale, że przyszli studenci są świetnie przygotowani.
W latach 70-tych i 80-tych Helena Ołpińska pełniła społecznie funkcję zastępcy dyrektora bieckiego liceum, którym był wówczas pan Stanisław Dąbrowski. Do jej obowiązków należało m.in. skrupulatne układanie siatki godzin w placówce, czyli planu lekcji dla nauczycieli i uczniów. Wciąż podnosiła także kwalifikacje zawodowe uczestnicząc w wielu wakacyjnych kursach dokształcających. Z dniem 1 września 1977 roku decyzją Kuratora Okręgu Szkolnego w Rzeszowie została powołana na stanowisko profesora szkoły średniej. W Liceum Ogólnokształcącym w Bieczu (od stycznia 1981 roku noszącego imię Stanisława Wyspiańskiego) spędziła 34 lata. Pracowała do 30 czerwca 1988 roku, kiedy to przeszła na emeryturę. Przez ponad trzy dekady, będąc często wychowawcą, dbała o podopiecznych z dużym zaangażowaniem. Postanowiła też doprowadzić swoją klasę maturalną do egzaminu dojrzałości, więc kontynuowała pracę w niepełnym wymiarze godzin od 1 września 1988 roku do 31 sierpnia 1989 roku.
W czasie wieloletniej pracy Helena Ołpińska nagradzana była różnego rodzaju licznymi odznaczeniami. Otrzymała m.in. Nagrodę Kuratora Okręgu Szkolnego (1972, 1981) za szczególne osiągnięcia w dziedzinie pracy dydaktyczno-wychowawczej, Nagrodę Ministra Oświaty i Wychowania stopnia trzeciego (1976) za wybitne osiągnięcia w pracy dydaktycznej i wychowawczej, Złoty Krzyż Zasługi (1976) za dwudziestoletnią nienaganną pracę pedagogiczną, Medal Komisji Edukacji Narodowej (1978) za zasługi dla oświaty i wychowania, Medal 40-lecia Polski Ludowej (1984), Nagrodę Specjalną Kuratora Oświaty i Wychowania (1987) za szczególne osiągnięcia w pracy dydaktyczno-wychowawczej z młodzieżą oraz twórczą postawę nauczycielską, Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski (1987) – za trzydziestoletnią szczególnie wyróżniającą pracę pedagogiczną oraz będąc już na emeryturze Odznakę Honorową Ministra Edukacji Narodowej – Za Zasługi dla Oświaty (1995).
Helena Ołpińska po przedwczesnej śmierci męża pozostała sama z dwójką dzieci. Była kochającą matką, która przywiązywała dużą wagę do ich edukacji. W 1975 roku rodzina przeniosła się do mieszkania w bloku przy ulicy Parkowej. W czasie wakacji często wyjeżdżali do Raniżowa. Helena lubiła piesze wycieczki i wspomnianą już wcześniej siatkówkę. W lipcu 1976 roku wybrała się na miesiąc do Stanów Zjednoczonych odwiedzić swoją siostrę Zofię w New Jersey. Zbiegło się to z 200. rocznicą powstania USA. Helena była z tej okazji na paradzie w Nowym Jorku. Oglądała również transmisje z Igrzysk Olimpijskich w Montrealu, na których polska reprezentacja siatkarzy sięgnęła po złoty medal pokonując w pamiętnym dramatycznym finale ZSRR. W kolejnych latach nadal kibicowała naszym siatkarzom przeżywając ich sukcesy i porażki.
Jej ogromną pasją był brydż. Grała namiętnie przy zielonym stoliku, najczęściej ze swoimi przyjaciółmi: panem Bolesławem Białobokiem, nauczycielem fizyki i kolegą z pracy w bieckim liceum oraz państwem Izabelą i Leonem Balwierzami. Zresztą z panią Izabelą, która pracowała w kiosku „Ruchu” w Rynku, łączyła ją również inna pasja – zawody w jak najszybszym rozwiązywaniu krzyżówek, najczęściej z „Przekroju”. Ponadto prenumerowała „Głos nauczycielski” i „Kobietę i życie”.
Helena Ołpińska była zawsze kobietą z klasą, nienagannie ubraną i szykowną, o doskonałym stylu i guście. Nie wyszłaby z domu bez idealnie ułożonej fryzury. Dała się poznać jako pedantka, osoba niezwykle dokładna, o genialnej pamięci. Pomimo upływu lat znała wszystkie nazwiska uczniów, pamiętała całe klasy, które uczyła. Jeszcze w czasach swojej edukacji w Gimnazjum i Liceum w Kolbuszowej perfekcyjnie nauczyła się języka francuskiego. Równie dobrze znała też łacinę. Na emeryturze zajęła się szyciem. Były to głównie bluzki, sukienki, a także kostiumy, które wykonywała dla najbliższych. Potrafiła nawet robić skarpetki na pięciu drutach. Do 40. roku życia paliła papierosy, ale dzięki stanowczości i samozaparciu udało jej się z dnia na dzień rzucić nałóg.
Doczekała się czworga wnucząt i czworga prawnucząt. Do końca życia mieszkała w Bieczu, który był jej bardzo bliski. Często uczestniczyła w maturalnych zjazdach absolwentów i uroczystościach związanych z rocznicami ukochanej szkoły. Na przestrzeni lat miała problemy z sercem. Helena Ołpińska zmarła 19 maja 2018 roku w swoim domu w Bieczu w wieku 86 lat. Pochowana została trzy dni później w grobowcu rodzinnym na tutejszym cmentarzu komunalnym.
Grzegorz Augustowski
Zdjęcia, informacje i dokumenty dzięki uprzejmości
P. Anny Kurasz (Ołpińskiej) i P. Mariana Ołpińskiego
Źródła: „50 lat Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Wyspiańskiego w Bieczu 1945-1995” – Biecz 1995
„70 lat Liceum Ogólnokształcącego w Bieczu 1945-2015” – Biecz 2015
Bardzo dobra nauczycielka matematyki, same miłe wspomnienia. Dziękuję autorowi za przybliżenie tak ciekawej postaci. Brawa za ciężką i żmudną pracę i świetne artykuły.