W niedzielę, 7 sierpnia 2022 roku w ramach działającej przy Bieckim Centrum Kultury sekcji „Szlakiem Sztuki” zorganizowana została wycieczka na Połoninę Caryńską – jedno z najciekawszych miejsc w Bieszczadach Wysokich. Zainteresowanie wyjazdem przerosło najśmielsze oczekiwania organizatorów. Prawie 60-osobowa grupa mogła tego słonecznego dnia przemierzyć długą i ciekawą trasę, podziwiając jednocześnie przepiękne krajobrazy.
To już druga wakacyjna wycieczka sekcji „Szlakiem Sztuki”, której celem jest poszukiwanie krain wyjątkowych przyrodniczo i kulturalnie. 2 lipca bieczanie odwiedzili Skamieniałe Miasteczko w Ciężkowicach. Nieco ponad miesiąc później celem wyprawy stała się Połonina Caryńska. O godzinie 6tej rano wyjechaliśmy z rynku w Bieczu. W czasie podróży z uwagą wysłuchaliśmy opowieści pani przewodnik, która przybliżyła nam historię Bieszczad i poszczególnych miejscowości przez które przejeżdżaliśmy oraz ich architekturę. W przystępny sposób scharakteryzowała grupy etniczne zamieszkujące Bieszczady. Jedną z nich byli Bojkowie – grupa pochodzenia rusińskiego i wołowskiego, sąsiadująca od wschodu z Hucułami, a od zachodu z Łemkami, która w przeszłości zamieszkiwała teren całych Bieszczad i części Zakarpacia. Drugą grupę stanowią Łemkowie – jedna z trzech grup górali karpackich poza Hucułami i Bojkami. Pani przewodnik wspomniała również m.in. o wysiedleniach i trudnych losach owych mieszkańców (lata 40-te XX wieku). Z zainteresowaniem słuchaliśmy także opowieści o lokalnej przyrodzie oraz o charakterystycznych zwierzętach występujących na tych terenach.
Około 10tej dotarliśmy do miejsca docelowego wycieczki, którym była Przełęcz Wyżniańska. Z tego punktu rozpoczęliśmy wędrówkę na szczyt Połoniny (1234m). Podejście z Przełęczy Wyżniańskiej jest jedną z najkrótszych tras prowadzących na wierzchołek. Dotarcie tam zajęło nam około półtorej godziny. Dla niektórych uczestników to podejście mogło być sporym utrudnieniem, ale na szczęście wszystkim udało się dotrzeć do celu. Pani przewodnik wskazała nam poszczególne pasma Bieszczad, doskonale widoczne stamtąd dla turystów. Po wykonaniu pamiątkowych fotografii i krótkim odpoczynku wyruszyliśmy granią wzdłuż Połoniny w kierunku Ustrzyk Górnych. Pogoda była bardzo zmienna, zwłaszcza na szczycie dawał o sobie znać mocny wiatr, ale brak upału sprawił, że spacer okazał się czystą przyjemnością. Szczególnie zachwycające były krajobrazy ciągnące się wzdłuż szlaku. Po kilkugodzinnym spacerze zeszliśmy do Ustrzyk Górnych, gdzie w restauracji „Zajazd pod Caryńską” czekał już na nas ciepły obiad. Następnie część uczestników zakupiła regionalne specjały i pamiątki, po czym wyruszyliśmy w drogę powrotną do naszego miasta. Na trasie pożegnaliśmy panią przewodnik, której obiecaliśmy powrócić w najbliższym czasie na nowy jesienny szlak. Około godziny 19:30 zmęczeni, ale pełni wrażeń dotarliśmy do Biecza. Podziwiamy determinację i wytrwałość naszych odważnych wędrowców. Niezwykle budująca jest wyrażona przez znaczną część grupy chęć powrotu w Bieszczady we wrześniu. Tym razem mamy zamiar podziwiać jesienne bieszczadzkie krajobrazy.