Górskie wycieczki organizowane przez Bieckie Centrum Kultury od samego początku cieszą się ogromnym zainteresowaniem nie tylko wśród mieszkańców gminy Biecz, ale również sąsiednich gmin. Dotychczas BCK-owscy piechurzy przemierzali bieszczadzkie szlaki zdobywając Połoninę Caryńską, Tarnicę (2x) i Bukowe Berdo. Zdobyte zostały również tatrzańskie szczyty jak Kopieniec Wielki i Nosal. Tym razem tj. 06 lipca 2024 r. celem wycieczki zorganizowanej dla miłośników górskich wędrówek była Połonina Wetlińska oraz Smerek.
Wczesnym rankiem, kilka minut po godz. 05:00, 53-osobowa grupa pełna entuzjazmu wyruszyła z bieckiego Rynku, gotowa na przygodę w malowniczych górach.
Pierwszym punktem wycieczki była Przełęcz Wyżna, gdzie grupa dotarła po ponad 3-godzinnej podróży autokarem. Stąd rozpoczęła się piesza wędrówka w stronę „Chatki Puchatka” – schronu turystycznego Bieszczadzkiego Parku Narodowego znajdującego się na Połoninie Wetlińskiej na wysokości 1228 m n.p.m. Ten popularny punkt na trasie turystycznej oferował zapierające dech w piersiach widoki na Bieszczady. W „Chatce Puchatka” można było wypić smaczną kawę, skorzystać z toalety, kupić pamiątki czy po prostu odpocząć przed dalszą podróżą. Grupa z Biecza miała okazję uczestniczyć również w akcji profilaktyczno – szkoleniowej pn. „Bezpieczne Góry” organizowanej przez Grupę Bieszczadzką GOPR. Akcja adresowana była do wszystkich osób aktywnych w górach. Jej głównym celem była profilaktyka bezpieczeństwa oraz edukacja w obszarze bezpieczeństwa i pierwszej pomocy.
Po dość długim odpoczynku Bieczanie wyruszyli w dwugodzinną wędrówkę w kierunku Przełęczy Orłowicza. To idealne miejsce na krótki postój, z widokiem na otaczające pasma górskie. Następnie grupa kontynuowała trasę w stronę Smereka, którego imponujący szczyt dostarczył kolejnych niezapomnianych widoków. Po zdobyciu szczytu i chwili na podziwianie krajobrazów, piechurzy wrócili z powrotem na Przełęcz Orłowicza, a skąd skierowali się do Wetliny.
Po intensywnej wędrówce, nadszedł czas na zasłużony odpoczynek i smaczny posiłek, który czekał na turystów w „Zajeździe u Górala”. Zupa pomidorowa z makaronem oraz kotlet schabowy z ziemniakami i surówką, a także zimny kompot to było coś na co Bieczanie po kilku godzinach wędrówki czekali najbardziej.
Po obiedzie i krótkim odpoczynku autokar wyruszył drogę powrotną do Biecza. Po całym dniu pełnym wrażeń, około godziny 19:30, turyści zmęczeni, ale szczęśliwi i pełni niezapomnianych wspomnień wrócili do „Małego Krakowa”.
Wycieczka zorganizowana przez Bieckie Centrum Kultury była niezwykle udana. Pogoda była przepiękna, słoneczna i chociaż wiatr dawał o sobie znać to najpiękniejsze zakątki Bieszczad rekompensowały wszystkie niedogodności. Mamy nadzieję, że kolejne górskie wyprawy z BCK również będą cieszyć się tak dużym zainteresowaniem jak do tej pory.