Jubileuszowa, 10. edycja Kromer Festival Biecz pt. „Niewidzialne mosty” dobiegła końca. Przez 3 dni trwania tej niezapomnianej uczty z muzyką dawną, od 26 do 28 lipca 2024 roku odbyły się w sumie cztery koncerty w pięknych świątyniach: Kolegiacie pw. Bożego Ciała w Bieczu i kościele pw. św. Michała Archanioła w Binarowej. Wydarzenie mogło zostać zrealizowane dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Narodowego Instytutu Muzyki i Tańca, Gminy Biecz, a także sponsorów Zakładu Galanterii Drzewnej Duda w Bieczu oraz Przedsiębiorstwa Robót Drogowo Mostowych w Jaśle.
W piątek do Biecza powrócił francuski zespół Le Poeme Harmonique i jego założyciel Vincent Dumestre, z jednym z najbardziej zachwycających swoich programów: Lamentacjami Emilia de` Cavalieriego. W sobotę dwa koncerty wykonał szwajcarski „Ensemble Thélème” pod kierownictwem Jeana-Christophe’a Groffe`a. Artyści zaskoczyli niejednoznacznym repertuarem, łącząc czasy elżbietańskie z XX wiekiem, a instrumenty dawne z elektroniką. Finałowy niedzielny koncert należał natomiast do łódzkiego Altberg Ensemble, pod kierownictwem artystycznym skrzypaczki Joanny Huszczy, który zaprezentował melomanom niezwykły, roztańczony europejski krajobraz muzyczny, bez podziałów narodowych. Kromer Festival to jednak nie tylko muzyka. W miniony weekend odbyło się również sporo wydarzeń towarzyszących.
Na placu Kromera w pierwszy i trzeci dzień Festiwalu, w ramach kiermaszu regionalnego swoje stoiska zaprezentowali lokalni wystawcy. Były to m.in. Koła Gospodyń Wiejskich z Biecza i Korczyny, które oferowały ciasta, pierogi, lemoniadę, bigos i słynne bieckie „prołzioki”, a także cukiernia „Italia” z Gorlic z przepysznymi słodkościami, Zielony Parasol z ręcznie wypalaną ceramiką, Karpacka Troja z drewnianymi zabawkami dla dzieci (miecze, tarcze, łuki, piszczałki, itp.) oraz innymi ciekawymi pamiątkami, a także Katarzyna Lech z ręcznie zdobionymi poszewkami, torebkami, makatkami itp.
Turyści i słuchacze Kromer Festival Biecz mogli wziąć udział w wernisażu wystawy „Mirabilis Mundi” i podziwiać malarstwo Zygmunta Stenwaka. Artysta przedstawił w Muzeum Ziemi Bieckiej, a konkretnie w „Kromerówce” 15 unikalnych prac, wybranych specjalnie z okazji 10. edycji Festiwalu. Wystawa będzie dostępna dla zwiedzających aż do 30 września. Na gości czekały także inne wystawy: „400 lat Franciszkanów w Bieczu. Historia i dziedzictwo” (w sali dawnej Synagogi w budynku Urzędu Miejskiego), „Żydzi Biecza”. Historia i zagłada” (w zabytkowych piwnicach Urzędu Miejskiego) oraz „Szklane żywioły” autorstwa Beaty Szajny (w sali konferencyjnej Biblioteki Biecz). Istniała oczywiście możliwość zobaczenia wystawy w turmie katowskiej i wyjścia na taras widokowy wieży ratuszowej. Oprócz wystaw Muzeum Ziemi Bieckiej organizowało cieszące się niemałą popularnością spacery po Bieczu. Tradycyjnie liczna grupa zebrała się przy panu Krzysztofie Przybyłowiczu, który opowiadał o historii bieckich Żydów. Ponadto odbyły się m.in. wędrówki śladami biskupa Marcina Kromera oraz klimatyczne, wieczorne spacery z katem. Poszukiwano „archeologicznych skarbów Biecza”, a najmłodsi wzięli udział w warsztatach kaligraficznych i „mini wykopaliskach”.