Wawrzyniec Mazur był współorganizatorem i pierwszym dyrektorem powstałego w Bieczu liceum ogólnokształcącego, wybitnym pedagogiem, doskonałym mówcą i wielkim patriotą. Przez wiele lat nie pamiętano o jego dokonaniach. Sytuacja zmieniła się, gdy najstarsi absolwenci podjęli starania o odnowienie nagrobka, co sfinalizowano w 2002 roku.

Wawrzyniec Mazur urodził się 6 sierpnia 1887 roku we wsi Ostapie w obwodzie tarnopolskim na terenie obecnej Ukrainy. Był drugim dzieckiem Marcina Mazura i Marii z domu Rogalskiej, którzy pobrali się 12 października 1884 roku w Grzymałowie. Miał dziewięcioro rodzeństwa: czterech braci (Łukasza, Jana, Antoniego i Grzegorza) oraz pięć sióstr (Marię, Agnieszkę, Annę, Krystynę i Jadwigę). Czworo z nich zmarło wkrótce po narodzinach. Od 1900 roku Wawrzyniec uczęszczał do Wyższego Gimnazjum w Tarnopolu, natomiast w 1904 roku rozpoczął naukę w Gimnazjum Lwowskim im. Franciszka Józefa I. Był pilnym, sumiennym i ambitnym uczniem, osiągającym celujące stopnie. Egzamin dojrzałości zdał z odznaczeniem w 1908 roku. Od najmłodszych lat zamierzał zostać nauczycielem. Studiował na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu im. Jana Kazimierza we Lwowie w zakresie filologii polskiej, filologii klasycznej i filozofii. Należał również do tamtejszego Towarzystwa Czytelni Akademickiej.

5 października 1912 roku w Grzymałowie 25-letni Wawrzyniec Mazur ożenił się z trzy lata młodszą Bronisławą Celestyną Jakubowską, także przyszłą nauczycielką. Doczekali się trzech córek: Marii Anieli (1915-2004), Kazimiery Wandy (1918-1989) i Janiny (1921-1985). Kazimiera pracowała później wraz z ojcem w bieckim liceum. W latach 1946-1960 uczyła języka polskiego i niemieckiego i była równie cenionym przez młodzież pedagogiem.   

Przed wybuchem I wojny światowej, w latach 1912-1914 Wawrzyniec Mazur pracował jako kandydat nauczycielski w Gimnazjum im. Adama Mickiewicza we Lwowie. Uczył języka polskiego i łaciny w pierwszej klasie. W 1917 roku przeniósł się do Trembowli – miasta rejonowego w obwodzie tarnopolskim. Rząd austriacki utworzył szkołę ludową, w której był nauczycielem. We wrześniu 1918 roku powstało tam natomiast Państwowe Gimnazjum humanistyczne dla sześciu klas. Początkowo nie funkcjonowało ono z powodu działań wojennych i zajęcia budynków szkolnych przez wojska niemieckie. Dyrektor placówki zorganizował jednak dla miejscowej młodzieży kursy gimnazjalne, które prowadził m.in. Wawrzyniec Mazur. Pracując w Trembowli był częstym referentem i już wtedy dał się poznać jako doskonały mówca i zagorzały patriota. W październiku 1919 roku podczas wiecu przedstawił pięć rezolucji, w których uzasadniał dlaczego ziemie Galicji wschodniej powinny na zawsze pozostać na terytorium Polski. Przez kilka lat uczył w tamtejszym Gimnazjum wielu przedmiotów: języka polskiego, łacińskiego, greckiego i niemieckiego, a także historii, historii naturalnej (nauki przyrodnicze), logiki i psychologii. Wynikało to z braków kadrowych szkoły, ale również z jego wszechstronności i rozległej wiedzy. Ponadto był wychowawcą, kierownikiem biblioteki dla uczniów i stałym obserwatorem filii. Ciągle podnosił swoje kwalifikacje osiągając coraz to wyższe stopnie nauczycielskie. W 1927 roku został członkiem Koła Powiatowego Towarzystwa Szkoły Ludowej w Trembowli. Wyjechał stamtąd na własną prośbę w sierpniu 1927 roku.

Podjął pracę w III Państwowym Gimnazjum im. Mikołaja Kopernika w Tarnopolu, gdzie zatrudniony był jako nauczyciel etatowy. Uczył języka polskiego i nadobowiązkowego języka łacińskiego. Słynął ze znakomitych przemówień, np. w latach 1929-1930 wygłaszał mowy z okazji 138. i 139. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja. W 1929 roku został członkiem Komisji wykładów popularnych w Tarnopolu. Był to ważny dział jego pracy oświatowo-kulturalnej. Komisja mimo trudnych warunków, starała się organizować cykliczne wykłady z rozmaitych dziedzin wiedzy. Prelegentami byli profesorowie szkół średnich. Tematy dotyczyły spraw aktualnych i miały zachęcić do uczestnictwa całe społeczeństwo tarnopolskie, zarówno młodzież, jak i starszych. Wstęp był płatny z uwagi na pokrycie kosztów opału i światła oraz utrzymanie sali. Wawrzyniec Mazur doskonale spełnił swój obowiązek społeczny w dziedzinie popularyzowania wiedzy. Zachował się temat jednego z jego wykładów pt. „Dwóch laureatów Nobla” (Henryk Sienkiewicz i Władysław Stanisław Reymont). Został on wygłoszony w dwóch częściach podczas spotkań w marcu i kwietniu 1930 roku i zgromadził w sumie 131 słuchaczy. Oprócz pracy nauczycielskiej i przemówień pisał również artykuły do gazet. 30 kwietnia 1930 roku w czasie Walnego Zgromadzenia prof. Mazura wybrano do zarządu Koła Towarzystwa Szkoły Ludowej w Tarnopolu. Wkrótce jednak w drodze awansu został przeniesiony do Zbaraża.

Po wakacjach 1930 roku Wawrzyniec Mazur zaczął piastować funkcję dyrektora Państwowego Gimnazjum im. Henryka Sienkiewicza w Zbarażu. Był także prezesem koła Przyjaciół Harcerstwa przy IV Drużynie Żeńskiej. W 1936 roku stanął na czele Komitetu Porozumiewawczego Stowarzyszeń Polskich, mającego na celu koordynację pracy społecznej. Do czasu wybuchu II wojny światowej Wawrzyniec Mazur pozostawał dyrektorem tej placówki. W pierwszych latach okupacji (1939-1941) pracował fizycznie w Zbarażu i Tarnopolu, a w kolejnych (1941-1945) utrzymywał rodzinę z pracy biurowej w spółdzielni rolniczo-handlowej w Jaśle. Pod koniec wojny przyjechał do Biecza, gdzie doskonale odnalazł się w pracy dla naszego miasta, w którym wciąż brakowało gimnazjum i liceum.

17 stycznia 1945 roku miasto z rąk Niemców wyzwolili Sowieci. Po wojnie bieczanie próbowali odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Prof. Mazur wraz z innymi wysiedlonymi nauczycielami kierował pracami organizacyjnymi, które dotyczyły uzyskania zgody odpowiednich władz na otwarcie szkoły średniej. Pomocny okazał się bieczanin Władysław Salamon, który w tej sprawie wraz z nim jeździł do Warszawy. Nie było łatwo z powodu protestu liceum gorlickiego, które nie chciało w Bieczu nowej placówki edukacyjnej, by nie stracić uczniów z tego terenu. Powstał Obywatelski Komitet Ziemi Bieckiej, któremu udało się uzyskać zgodę dyrektora Państwowego Gimnazjum i Liceum im. Stanisława Leszczyńskiego w Jaśle i Kuratorium Okręgu Szkolnego w Krakowie na utworzenie w naszym mieście filii jasielskiej szkoły. Starania rozpoczęły się 6 lutego 1945 roku, a pomyślna decyzja Kuratorium o powstaniu placówki zapadła 5 marca 1945 roku. Pierwotna nazwa szkoły brzmiała: Państwowe Gimnazjum i Liceum Koedukacyjne Jasielskie – Filia w Bieczu. Przez cały czas szukano odpowiednich pomieszczeń. Na siedzibę wybrano najpierw budynek Bożnicy – domu modlitewnego byłej gminy żydowskiej. Pomieszczenia były puste, nie miały nawet okien i drzwi. Prace remontowe stały się konieczne. Porządkowano i odnawiano sale, zbijano stoły z desek, wypożyczano szafy od osób prywatnych, a krzesła przynosili sami uczniowie. Z darów od mieszkańców utworzono księgozbiór dla biblioteki szkolnej. Pomoc ofiarowali m.in. burmistrz Biecza, Władysław Stanczewski, członek Rady Miejskiej Wilhelm Honek, mecenas Edward Brożyna i Marian Augustowski. Pracę w dostosowanie pomieszczeń włożyli bracia Hieronim i Władysław Salamonowie, a także m.in. rzemieślnicy Henryk Koczanowicz, Władysław Koczanowicz, szklarz Piotr Augustowski, blacharz Julian Drozdowicz, kierownik Kopalni Nafty Władysław Strugała i Franciszek Chrząszcz. W Bożnicy uczniowie mieli do dyspozycji pięć sal lekcyjnych, jedno pomieszczenie zostało przeznaczone na kancelarię, a jeszcze inne na salę rekreacyjno-gimnastyczną. Dodatkowe trzy zagospodarowano w zupełnie innym budynku. Pomimo problemów finansowych, braku sprzętu i pomocy naukowych, już 8 marca 1945 roku odbyły się egzaminy wstępne, a do szkoły przyjęto 282 uczniów. 19 marca nastąpiło oficjalne rozpoczęcie roku szkolnego, a cztery dni później młodzież uczestniczyła już w pierwszych lekcjach.

Kolejnym problemem stało się zakwaterowanie uczniów z różnych okolicznych miejscowości. Miasto nie dysponowało żadnym nadającym się ku temu obiektem, więc Wawrzyniec Mazur zwrócił się do ówczesnego gwardiana, o. Damiana Chroboka z propozycją utworzenia bursy w klasztorze, gdzie po wyjeździe wysiedleńców i grupy zakonników było dość dużo wolnego miejsca. Prośba została spełniona i od września 1945 roku we wschodniej części klasztoru, w kilku salach powstała prowadzona przez franciszkanów bursa dla 30 chłopców. Z pełnym wyżywieniem funkcjonowała przez trzy lata, do czerwca 1948 roku. Utrzymywana była z dotacji państwowych, pomocy mieszkańców i Komitetu Rodzicielskiego oraz darów różnych instytucji i zbiórek pieniężnych. Z kolei bursa dla najbardziej potrzebujących 20 dziewcząt znajdowała się w domu prywatnym i również przetrwała kilka lat.

Początkowo Wawrzyniec Mazur pełnił funkcję kierownika nowej placówki krótko, bo tylko od 6 lutego do 20 marca 1945 roku. Gorączkowo zabiegał o niezbędną kadrę nauczycielską. Jej trzon stanowili właśnie wysiedleńcy ze Lwowa, których wojenne losy rzuciły do Biecza. Posiadali oni spore doświadczenie pedagogiczne, a w czasie wojny prowadzili również tajne nauczanie. W skład pierwszego grona nauczycielskiego wchodzili: Paulina Balówna, Janusz Borejko, Stanisław Dworski, Janina Kochańska, Alfred Lammel, Józefa Mostrańska, Zofia Popkowska i Anna Sobocińska.

Na stanowisku dyrektora zastąpił Wawrzyńca Mazura Stanisław Dworski (tylko do 8 kwietnia 1945 roku – powołany na Naczelnika Wydziału Kuratorium Okręgu Szkolnego w Rzeszowie), a następnie Zofia Popkowska (do 8 września 1945). Wawrzyniec Mazur został ponownie mianowany dyrektorem bieckiej szkoły przez Kuratorium Okręgu Szkolnego w Krakowie. Funkcję pełnił od 8 września 1945 roku do 1 lipca 1950 roku. W wyniku jego starań 3 września 1947 roku odbyło się uroczyste otwarcie Państwowego Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Leszczyńskiego w Bieczu, już jako samodzielnej placówki. Nazwa ta obowiązywała tylko do 1948 toku, gdyż po reformie oświaty została zmieniona na Państwową Szkołę Ogólnokształcącą Stopnia Licealnego w Bieczu. Ze względu na dużą liczbę chętnych młodzież uczyła się na dwie, a nawet trzy zmiany. W 1947 roku zaczęła uczęszczać również do „Grodu”, w którym zorganizowano kolejne klasy, salę gimnastyczną z szatnią oraz pracownię fizyczno-chemiczną i biologiczną. Dyrektor Mazur uczył w Bieczu języka polskiego i łaciny. Był wybitnym polonistą, zagorzałym patriotą, rozmiłowanym w ojczystym języku i twórczości narodowych wieszczów. Na lekcjach czytając inwokację z „Pana Tadeusza” płakał ze wzruszenia. Łzy spowodowane były tęsknotą za krainą lat dziecięcych, do której w nowej rzeczywistości nie mógł powrócić. W tych jakże trudnych czasach zabiegał o stworzenie przyzwoitych warunków bytowych dla uczniów i nauczycieli. Zdając sobie sprawę z powojennej biedy, od października 1945 roku zorganizował w szkole dożywianie, które było w postaci darmowego chleba. Nauczyciele nie otrzymywali regularnego wynagrodzenia, w związku z tym zamożniejsi rodzice i mieszkańcy Biecza dzielili się z nimi prowiantem. Z początkiem 1946 roku otworzono stołówkę dla profesorów i najbiedniejszych uczniów.

Za kadencji dyrektora Wawrzyńca Mazura młodzież należała do różnych organizacji społecznych. Bardzo aktywnie uczestniczyła w rozmaitych akcjach na rzecz szkoły i środowiska. Przygotowywała i organizowała spektakle teatralne, pracowała przy wykopkach ziemniaków, dzięki czemu uzyskiwała środki finansowe na drobne potrzeby szkoły. Ponadto uczniowie czcili święta państwowe i rocznice, sadzili drzewa z okazji Dnia Lasu, brali udział w zabawach tanecznych, porankach, wieczornicach, zawodach sportowych i wycieczkach. Prowadzili również zbiórki pieniężne m.in. na odbudowę Jasła i Warszawy, radiofonizację kraju, czy pomoc powodzianom.

Niestety, praca dyrektora Mazura nie do końca była należycie doceniona. 1 lipca 1950 roku został odwołany z pełnionej funkcji w niejasnych okolicznościach przez Kuratorium Okręgu Szkolnego w Rzeszowie. Pretekstem było ponoć… niewyjaśnione zniszczenie znajdującego się w szkole portretu Józefa Stalina. Na stanowisku zastąpił go prof. Marian Chrostowski. 25 października 1950 roku były już dyrektor został urlopowany i odsunięty od pełnienia ukochanego zawodu. Lata wojny, trudy i bieda oraz utrata pracy sprawiły, że poważnie zachorował. Wawrzyniec Mazur zmarł 7 września 1951 roku w wieku 64 lat w Bieczu w domu przy ulicy Kromera 35. Pogrzeb odbył się dwa dni później. Z żalem żegnała go cała młodzież licealna i grono profesorskie. Uczniowie wspominali ten dzień nie tylko ze smutkiem, ale też z niesmakiem, gdyż obowiązkowo musieli uczestniczyć wieczorem w zabawie szkolnej. Rodzina pedagoga wyjechała na stałe do Opola. Jego żona – Bronisława Mazur dożyła prawie 90 lat – zmarła w 1980 roku. Wraz z trzema córkami pochowana jest na cmentarzu komunalnym w Opolu.

W 2000 roku członkowie Stowarzyszenia „Wychowankowie Gimnazjum i Liceum Bieckiego” podjęli inicjatywę ufundowania pomnika – nagrobka Wawrzyńca Mazura. Grób przez lata sprawiał wrażenie zapomnianego, chociaż w miarę własnych możliwości opiekowali się nim jego byli uczniowie. Koszty remontu zostały pokryte z darowizn 45 członków Stowarzyszenia, wychowanków dyrektora Mazura i absolwentów szkoły oraz dotacji Urzędu Gminy w Bieczu. Nagrobek został odnowiony w 2002 roku.

Najstarsi wychowankowie wciąż wspominają Wawrzyńca Mazura z sentymentem jako wspaniałego Polaka, wielkiego patriotę, wrażliwego człowieka, dobrego organizatora, świetnego pedagoga, a przede wszystkim przyjaciela młodzieży. Jeszcze w czasach II RP Wawrzyniec Mazur otrzymał Złoty Krzyż Zasługi oraz Brązowy i Srebrny Medal za Długoletnią Służbę. Stworzenie szkoły średniej w naszym mieście należy uznać za wydarzenie historyczne, a jej założyciel zasłużył sobie, aby kolejne pokolenia bieczan o nim pamiętały.

Grzegorz Augustowski

Źródła: „50 lat Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Wyspiańskiego w Bieczu” – Biecz 1995

Jan Pasiecznik OFM „Kościół i Klasztor Franciszkanów – Reformatów w Bieczu (1624-1982)” – Wydawnictwo Prowincji Franciszkanów-Reformatów, Kraków 1984

„Terra Biecensis” – wrzesień 2002

Internet

Skip to content