Marian Augustowski był jednym z ważniejszych bieckich przedwojennych harcerzy, drużynowym Drużyny im. Kazimierza Pułaskiego w latach 1921-1927, harcmistrzem, żołnierzem wojny polsko-bolszewickiej i Armii Krajowej, członkiem Rady Miejskiej i wiceburmistrzem Biecza, a także społecznikiem i cenionym pocztowcem, m.in. długoletnim naczelnikiem Urzędu Pocztowo-Telegraficznego w Wiśle.

Marian Jan Augustowski urodził się 8 września 1903 roku w Bieczu. Był najstarszym dzieckiem kowala Michała Augustowskiego (1874-1948) i Anny z domu Lewek (1885-1965). Rodzice zajmowali się gospodarstwem rolnym. Miał sześcioro rodzeństwa: siostry Marię (zmarła tuż po narodzinach), Leokadię, Michalinę i Antoninę oraz braci Jana Bolesława i Jerzego. Szczególnie tragiczny los spotkał Jana Bolesława – harcerza i żołnierza Wojska Polskiego, który mając zaledwie 26 lat, chcąc uratować dziecko, zginął w pierwszych dniach kampanii wrześniowej pod Kolbuszową w wyniku nalotu bombowego. Został tam pochowany, a jego nazwisko znajduje się na pomniku harcerskim przy bieckiej Farze.

1 września 1909 roku Marian Augustowski rozpoczął naukę w Szkole Ludowej pięcioklasowej męskiej w Bieczu. Następnie kontynuował edukację w C.K. Gimnazjum w Gorlicach, które po 1918 roku zmieniło nazwę na Gimnazjum Państwowe w Gorlicach, a wkrótce placówce nadano imię Marcina Kromera. Będąc jeszcze niepełnoletni, w wieku 17 lat, otrzymawszy zgodę ojca, udał się na front walczyć w wojnie z bolszewikami w 1920 roku w obronie niedawno odzyskanej przez Polskę niepodległości. Pełnił wówczas służbę wojskową w plutonie łączności 1. Pułku Strzelców Podhalańskich w Nowym Sączu w charakterze strzelca – telefonisty. W 1925 roku był natomiast strzelcem w 34. Pułku Piechoty w Białej Podlaskiej. Po powrocie z wojny, w latach 1921-1924 pomagał rodzicom w rolnictwie, a od 1925 roku pracował jako robotnik ślusarski w Fabryce Maszyn i Narzędzi Wiertniczych w Gliniku Mariampolskim.

Mając zaledwie osiem lat zainteresował się skautingiem, który w 1911 roku założył w naszym mieście Witold Fusek. Z uwagą podpatrywał częste zbiórki nieco starszych od siebie chłopców – uczniów Szkoły Ludowej i tzw. „terminatorów”, należących do I Bieckiej Drużyny Skautowej im. „Zbója Becza”, którzy zbierali się naprzeciwko jego domu. Fascynowało go umundurowanie i ekwipunek skautów (chlebak, plecak, nóż skautowy, łopatka saperska, toporek, gwizdek). Marian Augustowski zapisał się do harcerstwa 3 maja 1918 roku – do Drużyny Harcerzy im. Stefana Czarnieckiego w Gorlicach. Przyrzeczenie harcerskie złożył 24 maja 1921 roku. Z czasem został jednym z najbardziej aktywnych członków bieckiej drużyny harcerskiej. Był druhem przybocznym, drużynowym nowopowstałej I Bieckiej Męskiej Drużyny Harcerskiej im. Kazimierza Pułaskiego. Zaszczytną funkcję piastował w latach 1921-1927. Wspomagał także powstanie żeńskiej I Bieckiej Drużyny Harcerek im. Królowej Jadwigi w Bieczu oraz należał do Starszoharcerskiej Gromady „Ogniwo” dla weteranów drużyn. Do harcerstwa wstąpili również wspomniany już wcześniej jego młodszy brat Jan Bolesław i siostra Leokadia, która była nawet zastępową. W kolejnych latach Marian Augustowski starał się kultywować pamięć o bieckich harcerzach, włączył się w organizację uroczystości rocznicowych i dbał o pomnik, na którym znajdują się nazwiska tych druhów, którzy polegli w walce o wolną Polskę. Uzyskał stopień harcmistrza, czyli najwyższy stopień instruktorski.

Ważną rolę w jego życiu odegrała praca pocztowca. Uzyskując odpowiednie wyszkolenie, w latach 1926-1927 odbył praktykę w Urzędzie Pocztowo-Telegraficznym w Bieczu. Następnie podjął pracę w charakterze kierownika U.P.T. w Marcinkańcach koło Grodna (1927-1928). Kolejnymi miejscami jego zatrudnienia były: Obwodowy U.P.T. w Lidzie (1928-1930) jako asystent urzędnika kontrolnego, U.P.T. w Indurze (1930-1932) jako kierownik, a do wybuchu II wojny światowej (1932-1939) U.P.T. w Hancewiczach jako asystent i pełniący obowiązki naczelnika poczty. W tym mieście także rozwinął ruch harcerski będąc drużynowym.

Służba harcerska, udział w wojnie polsko-bolszewickiej i wychowanie w duchu patriotycznym sprawiło, że bez wahania zaangażował się w działalność ruchu oporu. Włączył się w szeregi Armii Krajowej, do której wciągnął dużo młodszego brata Jerzego. Marian Augustowski uczestniczył w akcjach drużyny wchodzącej w skład plutonu AK w Bieczu, dowodzonej przez Piotra Wilka pseudonim „Znicz”. W czasie okupacji jako pocztowiec otrzymał zatrudnienie w „niemieckiej poczcie wschód” w Trzcinicy i Bieczu (1942-1944) w charakterze pracownika umysłowego. Wspierał kolegów z bieckiego ruchu oporu przekazując cenne informacje. Sporo także ryzykował przechowując w domu kroniki harcerskie. Ewentualne odkrycie ich przez Niemców groziło aresztowaniem, a nawet wywózką całej rodziny do obozu koncentracyjnego Auschwitz. Od września 1944 roku do stycznia 1945 roku pracował społecznie jako magazynier w Polskim Komitecie Opieki R.G.O. w Bieczu zajmując się Polakami wysiedlonymi przez hitlerowców z linii frontowej Jasła i powiatu jasielskiego do naszego miasta i okolicznych wsi. Po wyzwoleniu Biecza przez Armię Radziecką przywrócił do życia działalność tutejszego Urzędu Pocztowo-Telegraficznego, gdzie przez krótki okres czasu był pełniącym obowiązki naczelnika. 

Marian Augustowski dał się poznać jako aktywny biecki działacz społeczny. Należał m.in. do Związku Strzeleckiego i Składnicy Kółek Rolniczych Spółdzielni Rolniczo-Spożywczej. Od marca 1945 roku był także członkiem Rady Miejskiej w Bieczu, a nawet wiceburmistrzem miasta. Ponadto zaangażował się w tym czasie w powstanie liceum w Bieczu. Zawiązał się wówczas Obywatelski Komitet Ziemi Bieckiej, któremu udało się uzyskać zgodę dyrektora Państwowego Gimnazjum i Liceum im. Stanisława Leszczyńskiego w Jaśle oraz Kuratorium Okręgu Szkolnego w Krakowie na utworzenie w Bieczu filii jasielskiej szkoły. Pomoc ofiarowali m.in. burmistrz Biecza Władysław Stanczewski, członek Rady Miejskiej Wilhelm Honek, mecenas Edward Brożyna oraz Marian Augustowski. Sporo pracy w przystosowanie pomieszczeń włożyli Hieronim i Władysław Salamonowie, rzemieślnicy Henryk i Władysław Koczanowiczowie, szklarz Piotr Augustowski, blacharz Julian Drozdowicz i wielu innych. Znaczącego wsparcia udzielili również pracownicy Kopalni Nafty – Władysław Strugała i Franciszek Chrząszcz.

Po II wojnie światowej Marian Augustowski został oddelegowany do placówek pocztowych na Ziemiach Odzyskanych. W latach 1945-1952 pracował jako kontroler w Obwodowym Urzędzie Pocztowo-Telegraficznym w Głubczycach, którego był jednym z organizatorów. Wciąż aktywnie działał na niwie harcerskiej. Był członkiem Hufca ZHP i pełnił obowiązki drużynowego tamtejszej drużyny. Kolejnym miejscem jego zatrudnienia (1952-1958) została Dyrekcja Okręgu Poczty i Telekomunikacji w Opolu, gdzie pełnił funkcje kierownika sekcji finansowej, a następnie inspektora. Od 1957 roku był członkiem Plenum Zarządu Głównego Związku Zawodowego Pracowników Łączności w Warszawie.

W dalszym ciągu angażował się w działalność harcerską jako członek Komendy Hufca ZHP w Opolu i łącznik Harcerskiej Służby Informacyjnej Komendy Chorągwi ZHP w tym mieście. W latach 1958-1961 piastował stanowisko naczelnika urzędu II klasy U.P.T. w Rudzie Śląskiej, a w latach 1961-1962 naczelnika obwodu w O.U.P.T. w Kluczborku. Ostatnim miejscem jego pracy, od 1 lutego 1962 roku stał się U.P.T. w Wiśle, gdzie Marian Augustowski pełnił funkcję naczelnika urzędu III klasy. Pracował tam jeszcze długo po osiągnięciu wieku emerytalnego. Był szanowanym i cenionym pocztowcem. Otrzymał m.in. Medal 10-lecia Polski Ludowej w styczniu 1955 roku na wniosek Ministra Poczt i Telegrafów oraz odznakę „400 lat Poczty Polskiej”, przyznaną w październiku 1958 roku przez Ministerstwo Łączności. Oprócz pełnienia wielu funkcji w placówkach pocztowych w różnych miastach, Marian Augustowski był także członkiem Polskiego Związku Zachodniego, Polskiego Czerwonego Krzyża, Ligi Lotniczej i Towarzystwa Przyjaciół Żołnierza.

Każdego lata starał się powracać do Biecza, który był bardzo bliski jego sercu, na sentymentalne spotkania z rodziną i znajomymi. Lubił przebywać na łonie natury w swoim mieście i okolicach w towarzystwie brata Jerzego, kuzynów prof. Antoniego Bolesława Augustowskiego i Eugeniusza Augustowskiego, a także kolegów Władysława Koczanowicza, prof. Romana Kalety i Wiesława Fuska. Był zapalonym filatelistą, który posiadał sporo cennych klaserów ze znaczkami. Zawsze miał przy sobie słodycze, którymi obdarowywał dzieci. Stąd nazywano go pieszczotliwie „wujkiem czekoladką”. Z chęcią fotografował, zwłaszcza rodzinę przy różnych okazjach. Starał się wspierać finansowo swoich bliskich. Był człowiekiem gościnnym, ciekawie opowiadał o okolicach Wisły, gdzie mieszkał przez wiele lat i zapraszał najbliższych. Pasjonowały go piesze wędrówki po górskich terenach, gdzie mógł podziwiać piękno przyrody.

Marian Augustowski nie założył własnej rodziny. Pod koniec lat 70-tych podupadł na zdrowiu. Zmarł 17 września 1981 roku w Wiśle na niewydolność serca, wkrótce po ukończeniu 78 lat. Pochowany został trzy dni później, zgodnie z ostatnim życzeniem, na cmentarzu komunalnym w Bieczu.

Grzegorz Augustowski

Zdjęcia z archiwum rodzinnego P. Bolesławy Muszyńskiej
i P. Zygmunta Augustowskiego

Dokumenty i informacje dzięki uprzejmości i za zgodą
Muzeum Ziemi Bieckiej

Źródła: Katarzyna Łysak, Aneta Mucha: „Mam szczerą wolę całym życiem pełnić służbę Bogu i Polsce… – rzecz o bieckich harcerzach
w latach II wojny światowej” – Biecz, kwiecień 2011
 

Stowarzyszenie „Klub Gorliczan”: „Gorlicki Informator Biograficzny” – Gorlice 2009

„50 lat Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Wyspiańskiego
w Bieczu 1945-1995” – Biecz 1995

Tadeusz Ślawski „150 lat Ochotniczej Straży Pożarnej w Bieczu” (2011)

Skip to content